Noclegi w Japonii

Najtańsze noclegi w Japonii dla samotnie podróżującej osoby udało mi się znaleźć w hostelach. Niektóre przewodniki piszą o Manga Kissa (kawiarenkach internetowych, w których czyta się mangi) jako o sposobie na tani nocleg. Ale po porównaniu cen za godzinę w jednej z tokijskich kawiarenek i cen noclegu w hostelu doszłam do wniosku, że spanie w Manga Kissa opłaciłoby się tylko jeśli ktoś zamierza spać kilka godzin, a nie całą noc. Większość hosteli w Japonii ma pokoje, albo nawet piętra tylko dla kobiet. Poza hostelami tradycyjnymi wypróbowałam oczywiście również hostel kapsułowy (bo jak można być w Japonii i tego nie zrobić) oraz tradycyjny japoński hotel, czyli ryokan. Ale po kolei…

Oto lista miejsc, które polecam:

Hiroszima

Hostel&CafeBar Backpackers Miyajima – tutaj czułam się najbardziej swojsko ze wszystkich miejscówek, w których zatrzymałam się w Japonii, a to dlatego, że w tym hostelu panował klimat taki jak w hostelach Azji Południowo – Wschodniej, gdzie ludzie spędzają dużo czasu na pogaduszkach, w przytulnej przestrzeni przy recepcji (latem robią to pewnie na tarasie na dachu), siedzi się, po japońsku, na podłodze, herbatę i kawę pić można bez ograniczeń za darmo, dziewczyny z recepcji zawsze podsuną jakieś fajne miejsce, do którego warto pojechać albo w którym można coś zjeść. Idealne miejsce dla miłośników natury, z dachu rozciąga się widok na górzysty teren wyspy Miyajima, hostel znajduje się kilka kroków od promu na wyspę, za to dosyć daleko od centrum Hiroszimy. Niektórzy mogą też uznać za minus to, że pokoje są małe, a ściany cienkie, więc lepiej nie trafić na sąsiada, który chrapie.

Cena za łóżko w pokoju wieloosobowym to 2900 jenów (ok.92 zł). Śniadanie dodatkowo płatne : 500 jenów (ok. 16 zł).

Tokio

Grids Akihabara Tokio – hostel bardzo czysty, obsługa miła, na dole przestrzeń wspólna, niestety połączona z barem i swoje jedzenie można tam jeść dopiero wieczorem, po 22. Noc (a konretnie łóżko w pokoju wieloosobowym) kosztuje w dzień powszedni 2200 jenów (ok.70zł), z piątku na sobotę jest droższa, a najdroższy nocleg z soboty na niedzielę wynosi 4400 jenów (ok. 140 zł). Śniadanie można wykupić dodatkowo, kosztuje 600 jenów (ok. 19zł).

Tokyo Nihonbashi BAY HOTEL – hotel kapsułowy. Bardzo czysty, osobne piętra dla kobiet. Dostępne również kapsuły z telewizorem, oczywiście te są droższe niż te mniej ekskluzywne. Cena za nocleg w kapsule bez telewizora w dzień powszedni to około 3000 jenów (ok.96zł), a z telewizorem około 5000 (ok. 160 zł).

W Tokio można znaleźć też tańsze hostele, ale jeden, na który trafiłam skuszona właśnie niską ceną nie był zbyt czysty, a z wiekiem w moim przypadku cena gra mniejszą rolę niż czystość.

Nikko

W Nikko trafiłam na dosyć dziwne miejsce. Dziwne właściwie tylko dlatego, że okazało się, że od dworca w Nikko trzeba do niego jechać jeszcze półtorej godziny autobusem, aż do ostatniego przystanku, czyli Yumoto Onsen, a po drugie dlatego, że jak już do niego dotarłam okazałam się tam jedynym gościem.

Jak przystało na ryokan, czyli tradycyjną japońską gospodę, pokoje hotelowe wyposażone były w fukony, czyli tradycyjne japońskie łóżka, które leżały na wyściełanej matami tatami podłodze. Obok stały krzesła bez nóg i niski stolik. A do tego telewizor (powiew nowoczesności). Mój gospodarz dał mi czajnik elektryczny, a do tego co wieczór przynosił termos pełny gorącej herbaty. Nie było możliwości zjedzenia posiłku na miejscu, a i w okolicy nie było żadnych restauracji. Najbliższe znajdowały się w pobliżu przystanku Chuzenji Onsen, albo dalej w Nikko. Ale nie przeszkadzało mi to, bo przyjechałam w tę część Japonii, żeby pochodzić po górach, a nie się objadać. Z okna miałam widok na ośnieżone dwutysięczniki, co rekompensowało mi kolację w postaci zupek chińskich.

W tego typu gospodach w pokojach znajduje się toaleta, ale kąpiel wziąć można tylko we wspólnej łazience (osobna dla kobiet i mężczyzn). Centralnym punktem jest duży zbiornik wodny, coś jakby duża wanna, w której cały czas stoi woda (nie napuszcza się jej, jak u nas, tuż przed kąpielą do wanny). Zarówno przed i po kąpieli należy się umyć pod prysznicem, przeważnie jest kilka stanowisk z prysznicami, a przy każdym stoi małe plastikowe krzesełko, prysznic bierze się na siedząco. W gospodzie, w której się zatrzymałam woda do takiej kąpieli pobierana była z pobliskiego onsenu, czyli gorących źródeł.

Nocleg w Manzo Ryokan kosztował mnie 5000 jenów (ok.160zł) za noc.

4 myśli w temacie “Noclegi w Japonii

  1. Ciekawy artykuł. Najbardziej mnie zainteresowała ta cześć o hotelu kapsułowym. To chyba strasznie dziwne spać w takim pudełku? A podobno i w Europie są one coraz popularniejsze. Otwierają też taki w Warszawie nawet!

    Polubienie

Dodaj komentarz