Na początku woził pomarańcze. Zanim się pojawił owoce płynęły statkami do Francji. Bo łatwiej je było transportować tam niż przez góry w głąb wyspy. Przedsiębiorczy mieszkańcy Soller – w dużej części uciekający przed rewolucją Francuzi, hodowali cytrusy, które potem eksportowali do Cannes, Montpelier i Marsylii. Dobrą passę przerwała plaga insektów, które w połowie XIX wieku zaatakowały uprawy. Sytuacja ekonomiczna zmusiła imigrantów do powrotu do kraju, z którego część z nich wróciła na początku XX stulecia, kiedy to udało się uzdrowić hodowle owoców.
Autor: lochlik
Karnawał w Wenecji
Jeszcze nawet nie zaczęły się Święta, a już czas planować karnawał. A przynajmniej, jeśli ktoś wybiera się na karnawał do Wenecji. Trzeba przecież zarezerwować nocleg, kupić kostium, bilet na samolot i najważniejsze – bilet na bal.
Bergen na weekend
Bergen wydaje się nieduże, dlatego tak trudno uwierzyć, że jest drugim co do wielkości miastem w Norwegii. Znane przede wszystkim jako brama do fiordów miasto najlepiej odwiedzić zimą, kiedy otaczające je siedem pagórków pokryte jest śniegiem, a w parku trwa przedświąteczny jarmark. To właśnie tam najlepiej smakuje sveler – norweski naleśnik, lokalni mieszkańcy sprzedają wełniane swetry i skarpetki w skandynawskie wzory, a w powietrzu unosi się woń grzanego wina. To właśnie wtedy najlepiej wybrać się na wycieczkę promem po fiordach.
Najlepsze tapas na Majorce
Na Majorce tapas najlepiej smakują we wtorek. Co tydzień mieszkańcy Palmy i turyści kierują swoje kroki na Plaza Mayor i odwiedzają okoliczne knajpki w poszukiwaniu najpyszniejszych kąsków. Niektórzy spędzają cały wieczór w jednym lokalu, inni spacerują od baru do baru podążając śladem wtorkowej ścieżki – ruta martiana. Wybór tapas jest dużo większy niż w pozostałe dni tygodnia: na zimno, na ciepło, w postaci krokietów i kanapeczek.
Majorka mniej znana
Tak wiem, po takim tytule posta, na pewno spodziewacie się porad w stylu: mniej znane plaże, albo przynajmniej nadmorskie miasteczka. Na to też znajdzie się miejsce, ale dopiero pod koniec tekstu, dlatego czytajcie uważnie :)